MPZP są drogie, robi się je 100 lat, a każdy urbanista jeździ lambo!

Picture of emotional positive happy elderly grey-haired bearded man builder in helmet posing isolated over yellow wall background holding money.

Dlaczego w Polsce jest tak mało planów? Bo są drogie i robi się je latami. Jeżeli choć trochę interesujecie się planowaniem przestrzennym to z pewnością natrafiliście na rozpowszechniane wszem i wobec hasło, że robienie planów to zabawa dla młodych i bogatych. Trzeba mieć czas i hajs. Inaczej lepiej wystąpić o WZtkę. Tu jest dobrze i tanio, prawie jak w dyskoncie. Szkoda, że tracą na tym gminy, które latami inwestowały w planowanie przestrzenne. Co ciekawe, nawet nasz prawodawca dał się uwieść. Każda kolejna reforma planowania to walka z drożyzną i z czasem. Nie inaczej jest tym razem. Za plany ogólne ma zapłacić Unia, a tak poza tym to ma być szybciej i łatwiej. Pytanie tylko dla kogo te planowanie, skoro na kredyty nikogo już nie stać. A no przecież… planowanie nie jest po to by tworzyć miejsca i warunki do realizacji inwestycji. Planowanie jest po to by mnożyć banki ziemi. „Szkoda tylko, że to tyle trwa i kosztuje”.

Ten wstęp to moja reakcja na kolejny artykuł na temat kosztów i czasu trwania procedur planistycznych. Tym razem wyczytałem, że szykowane zmiany w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym mają ułatwić powstawanie inwestycji OZE. Tu też ma być szybciej dzięki uproszczonym procedurom, a jak szybciej to pewnie i taniej. Ponoć nawet branża fotowoltaiki się z tego cieszy! To mnie szczególnie zaciekawiło, bo od kilku miesięcy nie przeczytałem nic pozytywnego na temat przyszłości PV w Polsce. Branża łapie się za głowę na myśl o obowiązkowym MPZP, a autorzy reformy mówią „spokojnie, mamy dla Was szybką ścieżkę”. Ministerstwo zapomina o jednym istotnym szczególe. OZE w studiach gminnych nie jest powszechne. Szczególnie jeżeli chodzi o fotowoltaikę. Sporządzenie planów dla tego typu inwestycji będzie wiązało się ze zmianą studium, a studia mają przecież przejść do lamusa. Zanim się to jednak stanie trzeba będzie zrobić 2477 planów ogólnych. Mamy się ponoć wyrobić do końca 2025 roku. Czy się wyrobimy? Szczerze w to wątpię!

Tak czy inaczej po wejściu w życie nowych przepisów nie będzie można zmieniać studiów. Branża OZE będzie więc musiała poczekać do czasu stworzenia planów ogólnych, które, żeby było zabawniej, kwestii rozmieszczenia fotowoltaiki czy wiatraków nie będą regulowały! Swoją drogą to taka zmiana w kontekście liberalizacji zasady 10H to prawdziwy hit! To jak strzelić sobie w kolano siedząc w blokach startowych.

W zasadzie to ja się powinienem cieszyć, w końcu blisko 2,5 tyś planów ogólnych jest do zrobienia. Urbanistów nie jest wcale dużo, nabierzemy zleceń i będziemy sobie spokojnie dziubać. Perspektywa na nadchodzący kryzys wyśmienita! Zastanawia mnie tylko jedno – jak wpasować w tę historię słowo „szybciej” (?).

Zamiast marzyć odczarujmy może rzeczywistość! W ostatnich 3 latach wykonaliśmy kilkanaście planów pod fotowolatikę. Żadna procedura nie trwała dłużej niż 10-11 miesięcy, no chyba że mówimy o planie wielofunkcyjnym, gdzie fotowoltaika jest tylko dodatkiem. Czy rzeczywiście potrzebna tu jest rewolucja, uproszczone procedury? Czy to będzie miało przełożenie na koszty? Czy musi mieć? Plan pod fotowoltaikę to koszt kilkudziesięciu tysięcy – najczęściej zamyka się poniżej 40k PLN, chyba że mówimy o setkach hektarów. Oczywiście pewnie da się taniej, jak ze wszystkim. Proszę się tylko wtedy nie dziwić, że czas i jakość może być gorsza. To wartości, które nie powinny przerażać biorąc pod uwagę całość procesu inwestycyjnego. A już na pewno nie powinny one skłaniać do szukania uproszczeń i oszczędności poprzez reformę systemu.

Rozumiem, że chodzi o te nieszczęsne WZtki. Też nie jestem ich zwolennikiem, ale uważam, że krótkie cięcie narobi więcej szkód niż pożytku. Moim zdaniem rozwiązanie jest proste. W przypadku WZtek pod PV powinno być dokładnie odwrotnie jak w przypadku WZtek pod budynki mieszkalne. Chcesz WZtkę pod PV – ok, ale zachowaj odpowiednie odległości od zabudowy. Chcesz się przybliżyć, zrób to w bardziej transparentnej procedurze i uchwal plan. Wszystko.