Jak organizować spotkania otwarte?

Depositphotos_360341604_L

Zgodnie z art. 6e ust. 1 pkt 1 ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych wójt, burmistrz albo prezydent miasta gminy, w której jest lokalizowana elektrownia wiatrowa w terminie 30 dni od dnia podjęcia uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu miejscowego, na podstawie którego ma być lokalizowana elektrownia wiatrowa, organizuje co najmniej jedno spotkanie otwarte w formie spotkania bezpośredniego oraz co najmniej jedno spotkanie otwarte prowadzone za pomocą środków porozumiewania się na odległość, umożliwiających zabieranie głosu, zadawanie pytań i składanie uwag przez jednoczesną transmisję obrazu i dźwięku oraz zadawanie pytań i składanie uwag w formie zapisu tekstowego.

Powstaje pytanie czy można spotkanie bezpośrednie oraz spotkanie „online” zorganizować w tym samym czasie?

Aby odpowiedzieć na to pytanie należy się zastanowić nad celem tej regulacji. Jeżeli przyjmiemy, że celem jest upowszechnienie dostępu do spotkania otwartego, poprzez wykluczenie konieczności osobistego stawiennictwa w urzędzie gminy (czy też innym miejscu) to dla osiągnięcia tego celu nie ma znaczenia czy spotkania odbędą się w jednym terminie czy w różnych terminach. Jeżeli natomiast uznamy, że celem było zwiększenie prawdopodobieństwa, że wyznaczone terminy będą pasowały większości zainteresowanych to należałoby uznać, że muszą być to dwa spotkania, zorganizowane przynajmniej z jednodniowych, a najlepiej kilkudniowym odstępem.

Ja opowiadam się za tym pierwszym celem. Dlaczego?

Z zacytowanego na wstępie przepisu wynika, że możemy zorganizować więcej niż jedno spotkanie bezpośrednie i więcej niż jedno spotkanie „online”. Dla osiągnięcia drugiego celu bezsprzecznie większe znaczenie ma liczba tych spotkań niż ich forma. Jeżeli ktoś może uczestniczyć tylko w spotkaniu bezpośrednim ze względu np. na wykluczenie cyfrowe, to zorganizowanie spotkania „online” w innym terminie nie ma dla niego żadnego znaczenia.

Ustawodawca nie określił czy i jaki odstęp ma być pomiędzy tymi spotkaniami. Dla osiągniecia drugiego z wymienionych celów takie określenie wydaje się być kluczowe. Przy czym sam odstęp pomiędzy spotkaniami też ma tu znaczenie. Czytając literalnie ten przepis wystarczyłoby zorganizować te spotkania w ostępie jednej godziny, ale takie potraktowanie sprawy to bardziej działanie „na wszelki wypadek” niż działanie nakierowane na zwiększenie udziału osób, którym nie pasuje wcześniejszy termin.

Druga kwestia to termin w jakim musimy zorganizować te spotkania. Ustawodawca dał nam na to 30 dni. Ktoś kto już organizował te spotkania i musiał dodatkowo powiadomić kilka gmin pobliskich, które z kolei zobowiązane były do powiadomienia swoich mieszkańców, doskonale wie, że te 30 dni to bardzo krótki termin. Należy pamiętać, że ogłoszenia w gazetach nie ukazują się z dnia na dzień. Gdyby ustawodawcy zależało na osiągnieciu tego drugiego z wyżej wymienionych celów to nie ograniczałby tak istotnie czasu, w którym te spotkania mają być zorganizowane. Tak na marginesie to wydaje się, że tutaj większe znaczenie ma kolejność działań a nie termin, w którym te działania mają być podjęte. Warto w tym kontekście spojrzeć na art. 6e ust. 1 pkt 2, który dotyczy organizacji konsultacji społecznych, w ramach których również mają się odbyć spotkania otwarte. W tym przypadku ustawodawca znacznie wydłużył terminy. W tradycyjnej procedurze o rozpoczęciu konsultacji wystarczy zawiadomić w dniu ich rozpoczęcia i prowadzić te konsultacje przez 28 dni. W procedurze „wiatrakowej” należy zawiadomić 14 dni przed rozpoczęciem konsultacji, a konsultacje mają trwać nawet do 90 dni. Te dwa etapy potraktowane są zupełnie inaczej. Te 90 dni ma bez wątpienia na celu stworzenie każdemu szansy na zapoznanie się z projektem. Uprawdopodobnienie osiągnięcia tego celu. Ten czas umożliwia też zorganizowanie większej liczby dyskusji, nawet w sytuacji kiedy potrzeba taka powstanie po pierwszym spotkaniu otwartym. Nie jest to natomiast możliwe w terminie 30 dni, o ile nie ogłosimy o tym fakcie od razu w ramach jednego ogłoszenia.

Na koniec chciałbym zwrócić uwagę jeszcze na jeden fakt. Termin 30 dniowy nie daje szans na powtórne zorganizowanie spotkania. Ze względu na konieczność uczestnictwa w nim osób ściśle wskazanych w ustawie, może okazać się, że nieobecność fizyczna np. przedstawiciela komisji urbanistycznej z przyczyn losowych spowoduje, że nie będziemy w stanie wypełnić obowiązku ustawowego co do składu osobowego. W takiej sytuacji organizacja w tym samym terminie spotkania bezpośredniego i spotkania „online” ogranicza nam znacznie to ryzyko, ponieważ fizyczna nieobecność może być zastąpiona obecnością „online”.

Jeżeli ustawodawca miał inny cel niż upowszechnienie dostępu do spotkania to powinien inaczej sformułować ten przepis.


Zachęcam Was również do przeczytania moich wcześniejszych wpisów:

Nowelizacja ustawy o planowaniu przyjęta przez Sejm! Bardzo korzystna zmiana dla branży OZE!

MPZP pod wiatr – ważne, żeby dobrze wystartować!

Kluczowa rola prognozy środowiskowej w procedurze MPZP dla elektrowni wiatrowych!

Ile kosztuje plan dla 5 wiatraków?

Nabici w ustawę odległościową!